Uciekinier
Hym, hym, hym...
Tera ja sie wypowiem ;P
Swoją pierwszą, wielką miłość, przeżyłam w wieku 3 lat.
Byłam zakochana w pracowniku mojego taty.
Byłam pewna, że on też mnie kocha, bo mnie na rękach nosił.
Ale pewnego dnia, jak oglądaliśmy jakąś planetę dziwną, przypalił mnie papierosem. Cała miłość srruuuu...prysła...
Tak może być też teraz.
Na siłę szukamy miłości, chcemy mieć chlopaka/dziewczyne, bo wydaje nam się, że już jesteśmy dorośli.
Ale zmartwie Was.
Nie jesteśmy.
Mimo iż często przeżywamy te zauroczenia (jak ja np.)to to pierwsze zakochanie jest jedyne i niepowtarzalne.
Wydaje nam się, że każde nasze zauroczenie to już miłość.
Ale nie.
Zauroczona byłam wieleeee razy.
Przynajmniej 2 razy na pół roku, w kimś innym.
Ale zakochana, to ja byłam tylko raz.
No dobra, przyznam się bez bicia, że jestem.
Bo teraz znam tą osobę (długo).
A nie tak jak zawsze, ze nie znalam chlopaka, a """"zakochiwałam się w nim""""''
Ale może tylko mi sie wydaje.
No, rozgadalam się, niekoniecznie na temat, ale spx ;P
I nie oceniać mnie pochopnie, bo jo nieee wim ;ppp
Offline
Miłość jest głupia - tak się wypowiem!
Offline
Nie nie nie, miłość nie jest głupia. Mu po prostu jeszcze do niej nie dojrzeliśmy
Offline
Uciekinier
No wlasnie, chyba obecnie mozemy mowic tylko o "zabujaniu"
Offline
A ja ostatnimi czasy doszłam do wniosku, że już nigdy nie pozwolę na to, żebym przez kogoś kto w najmniejszym stopniu na to nie zasługuje, tak bardzo cierpiała i żebym przez niego zmarnowała sobie życie...
I HATE HIM !!!!!!!!!!!!!!!!!
Będę czerpała z życia wszystko, co najlepsze
Offline
...nie wypowiem sie bo uważam co innego.
Offline
żal... jednym słowem, a trzema: ŻAL PUPCIE ZCISKA! Trza wytrzymać i poczekać na odpowiednią osobe i czas...
Offline
...bo jazda na czas nie jest najlepsza...
Offline